22.02.2017

Moje odczucia i przemyślenia odnośnie budowy domu... pieniądze, podejmowanie decyzji, walka z czasem..

Właśnie przerwałam pisanie postu z kolejnym etapem naszej budowy... jak to baba ni stąd ni zowąd zaczęłam się zastanawiać nad moimi odczuciami, przeżyciami, tym co myślę o naszej budowie, tym co mnie zaskoczyło, tym co mnie niepokoi... Jak to ja poczułam wielką potrzebę podzielenia się tym z wami....


Pieniądze..
Sprawa ważna a może i najważniejsza podczas budowy, jeśli nie ma pieniędzy nie ma budowy, taka jest prawda, no cegły z nieba nie spadną..
No dobra nie w tym rzecz, chodzi o to, że nigdy przenigdy w swoim życiu nie spodziewałam się, że z budową wiążą się tak ogromne koszty! Wszyscy ostrzegali, dom to skarbonka bez dna ... gdzie tam, zawsze powtarzaliśmy damy radę, ok na razie dajemy, ale co będzie później?

Powiem wam szczerze że wszystkie kosztorysy możecie i możemy wsadzić sobie w 4 litery...
-po 1 nie jesteście w stanie przewidzieć tego ile dane materiały będą kosztowały jak będziecie ich potrzebować. W naszym przypadku zaoszczędziliśmy na stali a straciliśmy na pustakach, które rok wcześniej były tańsze o kilkadziesiąt groszy na sztuce!
- po 2 nie jesteście w stanie już teraz zdecydować się jakie wybierzecie drzwi, okna, posadzki. Nie, nie jesteście, chyba że siedzicie w temacie po uszy.. My zabierając się za każdy kolejny etap poznajemy sprawę od podszewki - dowiadujemy się jakie są wszystkie możliwe opcje, warianty, kolory, długości, grubości, dzwonimy pytamy o ceny i dopiero wtedy decydujemy, np gdzie i jakie rury kanalizacyjne kupić.. nie to wcale nie jest śmieszne, rury naprawdę są różne ! :)
-po 3 nie wiecie co i w którym momencie wam odwali, być może zapragniecie złotych klamek? My zapragnęliśmy rolet zewnętrznych podtynkowych, o których przy robieniu mini kosztorysu mowy nie było - koszt ok 10.000zł..

Myślę, że każdy kto decyduje się na budowę wie o tym że potrzebuje miliona monet... powiem wam w tajemnicy, potrzebujecie ich znacznie więcej niż myślicie :) koniec o pieniądzach...


Decyzje..
Zawsze myślałam że z podejmowaniem decyzji nie mam problemu, wchodzę do sklepu widzę spodnie i w 5 sekund wiem czy mi się podobają czy nie, czy je kupie czy nie kupie..
Budowa to całkowicie inna inszość. Oczywiście jest projekt wg którego postępujemy, ale to nie architekt decyduje za was gdzie ustawić pralkę czy kibelek...
Musicie myśleć o waszym przyszłym domu jakbym już istniał, przewidywać poruszanie się w nim, komunikację, funkcjonalność, wykonywanie pewnych czynności a następnie rozplanować wszystko tak aby się dobrze mieszkało.
To wcale nie jest takie proste i powiem więcej nie jesteśmy w stanie zrobić wszystkiego idealnie. Aktualnie latamy po obecnym domu z metrem jak jakiś inżynier i sprawdzamy czy jeśli kibelek będzie stał 30cm od prysznica będzie ok czy może nie..  Tak o takich rzeczach musimy decydować już, ale o tym w następnym punkcie..

Co do decyzji, jeszcze gorzej gdy przyjdzie decydować jak coś wykonać, czy lać mini fundament pod ścianki działowe, czy go nie lać? Być może lanie jest bezsensowne, a co jeśli nie wylejemy i ściany popękają !? Jeśli to robić to w jaki sposób, przed chudziakiem oddzielnie, czy może razem z chudziakiem? Owszem możemy się doradzić kierownika, majstra, ale ostateczne decyzje należą do nas !!! W tym domu będziemy mieszkać my i my za niego odpowiadamy, począwszy od pierwsze wbicia łopaty w ziemię aż do wprowadzenia się.

Decydować trzeba też o materiałach, to jest nie lada wyzwanie, w szczególności jeśli o pewnych rzeczach nie ma się pojęcia. Głupia folia budowlana, wiecie że ma różne grubości, a nawet atesty?! Wiecie że okna są 5,6,7 komorowe, 2-3szybowe, z ukrytymi zawiasami, z normalnymi zawiasami, z obniżoną klamką, z normalną, z zaczepami antywłamaniowymi albo i bez, z ciepłą ramką, bez ciepłej ramki, półokrągłe, kwadratowe, z słupkiem, bez słupka? Już wiecie... my też.. Oczywiście chcielibyśmy wziąć wszystko co najlepsze, tylko tych najlepszych opcji jest czasami milion! Cały internet przeszukany, wszystkie możliwe sklepy zaliczone, milion godzin na telefonie i przeszukiwaniu internetu, a decyzję i tak musimy podjąć sami...


Ten punkt to trochę połączenie decyzji i czasu.. Chodzi o planowanie.. tak naprawdę najbardziej sensownym wyjściem byłoby już przed kupieniem/zrobieniem projektu zaplanowanie wszystkiego, dokładnie wszystkiego. Gdzie będzie stał jaki mebel, gdzie będzie zmywarka, kuchenka, wanna. Do tego należałoby dopasować wszystkie otwory - okna i drzwi, tak aby nie przeszkadzały, a na końcu rozplanować wszystkie instalacje.. Kupując projekt mało kto się zastanawia gdzie postawi umywalkę, a szkoda bo później wiąże się to z poprawkami i tłumaczeniem wykonawcy "panie to nie będzie stąło tu tylko tu weź mi przełuż te rure..." Myślicie że to drobnostki? Ja też tak myślałam dopóki nie zorientowałam się że już teraz tuż przed wylaniem chudego betonu musimy zdecydować o przebiegu wszystkich rur kanalizacyjnych, a co za tym idzie ostatecznie rozplanować całą łazienkę, kuchnię. Oczywiście wszystko można później skorygować ale po co tracić czas i pieniądze na poprawki? Na szczęście mieliśmy projekt indywidualny  KLIK i już na etapie rysowania myślałam najpierw co gdzie ustawię a później dopasowywałam do tego pomieszczenia. Dzięki temu zmian w naszym projekcie jest niewiele, drzwi przesunięte o kilka cm, zmniejszone okna i to wszystko. Łazienka bez zmian, więc już teraz gdy ekipa przyjdzie kłaść rury kanalizacyjne nie będę musiała poprawiać i tłumaczyć to przerabiamy, to zostawiamy, a tego nie będzie. Wezmą projekt i zrobią.


Czas..

Biorąc się za budowę domu musicie liczyć się z tym, że aby wszystko poszło sprawnie trzeba wiele rzeczy planować z dużym wyprzedzeniem. Ekipy mają odległe terminy, jeśli bierzecie jedną ekipę do murowania, inną do dachu napewno nie będzie łatwo ich zgrać tak aby prace przebiegały płynnie jedna za drugą.. Dodatkowo sami musicie zadbać o materiały, żeby wszystko było na czas. My już teraz rozglądamy się za oknami, za blachą. Nie możemy pozwolić na to że obudzimy się z ręką w nocniku jak ściany i strop będą gotowe i dopiero wtedy weźmiemy się za szukanie. Nie chcemy decydować się na pierwsze lepsze produkty, zawsze staramy się dokładnie rozeznać zanim podejmiemy decyzję. Dzięki temu na przykład podczas robienia dachu będziemy mogli zamówić już okna aby zaraz po skończeniu bez zbędnego czekania je zamontować. Takich rzeczy jest wiele, jeśli chodzi o materiały wszystkiego szukamy na kilka tygodni/miesięcy przed. Pamiętajcie, że nie zawsze dany sklep ma je na stanie, czasami trzeba czekać aż dojadą od producenta. Jeśli nie chcecie niepotrzebnych zastojów kupujcie wszystko wcześniej :)

Zdecydowaliśmy się na rolety zewnętrzne podtynkowe, w projekcie nie było o tym mowy, przez kilka miesięcy w ogóle o tym nie myśleliśmy, a teraz patrząc na inne budujące się domy oraz przyglądając się temu produktowi zapragnęliśmy je mieć. Całe szczęście, że teraz bo za miesiąc dwa mogłoby być już za późno :) Dlaczego? Decydując się na taki rolety musimy zrobić odpowiednie - cofnięte nadproża aby zmieściła się w nich skrzynka. Oczywiście robi się to podczas murowania ścian. Jeśli tego nie zrobimy zostają tylko jak dla mnie mało estetyczne rolety naokienne..

Tak jak widzicie planowanie planowanie i jeszcze raz planowanie, wiadomo coś może nie wypalić, jakiś termin się przesunie ze względu na pogodę/fachowców, ale ważne abyście wiedzieli na czym stoicie i byli gotowi na każdą ewentualność. Zaopatrzeni w materiały, zorientowani jeśli chodzi o podwykonawców. Dla nas bardzo ważne jest to aby nie było niepotrzebnych przestojów, chyba jak każdy chcemy wybudować dom jak najszybciej i się przeprowadzić :)


Na koniec dodam abyście się nie przerażali i podchodzili do wszystkiego ze spokojem i otwartym rozumem. Wszystko jest dla ludzi, na spokojnie wszystko da się ogarnąć załatwić i zrozumieć, tylko oczywiście potrzeba na to czasu :)

Pozdrawiamy i nadal czekamy na pogodę :) - zdjęcie z grudnia

____________________________________________________________________________

Kontakt: nefrifhu@wp.pl

Zapraszam na:

Instagram - KLIK
Fanpage paznokciowy - KLIK
Fanpage mojego sklepu - KLIK
Do mojego sklepu z artykułami do stylizacji paznokci - KLIK
Kanał na YouTube - KLIK

3 komentarze:

  1. Hej ;) Trafiłam do Ciebie dzięki zszywce i wiesz co? Dziękuję za artykuł o ślubie w listopadzie, my bierzemy ślub 18.11 tego roku... Ciągle ktoś mówi że czemu listopad, że będzie napewno padać... Dodałaś mi weny i inspiracji, dziękuję ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło :) Nie ma się czego bać, zobaczycie że dzień ślubu będzie najpiękniejszym dniem w waszym życiu, bez względu na porę roku i opinię gości którymi radze się wcale nie przejmować :) Powodzenia :*

      Usuń
  2. Ten wpis jest bardzo interesujący

    OdpowiedzUsuń