21.12.2017

Budowa domu KROK PO KROKU etap 11 : hydraulika 2 (ogrzewanie podłogowe + podprowadzenie do grzejników), odkurzacz centralny, przygotowanie do wylewek

Wybaczcie, długo zbierałam się do napisania tego postu, pochłonęły nas przygotowania do świąt połączone z przygotowaniami do przyjścia na świat naszego synka :) Oprócz tego cały czas prężnie działamy na budowie. Mam nadzieję że wybaczycie :)

Dziś opiszę wam kolejny etap którym jest: hydraulika - etap 2, czyli instalacja ogrzewania podłogowego, podprowadzenia pod grzejniki. Instalacja odkurzacza centralnego oraz przygotowanie do wylewek - ocieplenie podłogi i rozłożenie folii.

Zdradzę że aktualnie mamy już wylewki, a nawet kończymy układanie płytek w kotłowni :) Mamy nadzieję że tuż po Nowym Roku pojawi się hydraulik i zrobimy 3 czyli ostatnią część hydrauliki - montaż grzejników pieca itd. Po tym etapie będziemy mogli  'wygrzać' wylewki, malować i układać płytki w kolejnych  pomieszczeniach. W międzyczasie ociepliliśmy strop i zrobiliśmy wylewkę na strychu ale o tym będzie kiedyś oddzielny post (może filmik również). Najpierw mąż musi dokończyć klatkę schodową i wstawić drzwi na strychu (a póki co mamy ważniejsze sprawy na głowie, więc to może potrwać).


Filmik z pokazem slajdów z tego etapu:

KLIK
____________________________________________________________________________

LINK DO PLAYLISTY NA NASZYM KANALE YOUTUBE - Tu znajdziecie filmiki z pokazami slajdów z poszczególnych etapów w tym z tego, który został opisany poniżej :)

Poprzednie posty budowlane   - tu znajdziecie wszystkie poprzednie wpisy na temat budowy




__________________________________________________________________________

Hydraulicy zaczęli pracę już kilka dni po zakończeniu tynków. Było to na początku listopada. Tym razem panowie zajęli się ogrzewaniem. Najpierw na powierzchni całego domu została rozłożona gruba czarna folia - na chudy beton. Mój mąż wybrał folię o grubości 0,5mm która zachowywała się bardziej jak plandeka niż folia budowlana, ale jak zwykle chciał zapewnić odpowiednia izolację :) Następnie na tej folii panowie rozprowadzili rurki zarówno od pieca do rozdzielaczy, jak i od rozdzielaczy do grzejników które niebawem się pojawią :) Rozdzielacze mamy dwa - jeden do ogrzewania podłogowego, drugi do grzejników. Zdecydowaliśmy się umieścić je w schowku pod schodami, jest to środek domu czyli miejsce idealne na dalsze rozprowadzenie instalacji. Od pieca do rozdzielaczy woda będzie płynęła rurkami miedzianymi. Natomiast dalej - podłogówka i podprowadzenia do grzejników zostały wykonane rurkami alupex. 






Po rozłożeniu rurek alupex pod grzejniki (oczywiście w czerwonych osłonkach), panowie zabrali się za instalację odkurzacza centralnego. O tym, że chce zastosować to rozwiązanie wiedziałam od dawna, zdecydowanie wolę ciągnąć samą nawet długą rurę od odkurzacza centralnego, niż zwykły odkurzacz, kabel i rurę, dodatkowo musząc przepinać go praktycznie co pomieszczenie (testowałam u znajomych centralny i jestem zachwycona:). 
Zalet tego rozwiązania jest więcej, umiejscowienie go w kotłowni pozwala na bardzo ciche odkurzanie, a dzięki wywiewowi na zewnątrz budynku każdy nawet najmniejszy kurz jest tam wydalany i nie wraca do domu. Kolejnym argumentem za jest możliwość zamontowania szufelek, ja zdecydowałam się na dwie - w wiatrołapie i oczywiście w kuchni. Pozwala to na szybkie zamiecenie śmieci i wciągnięcie ich bez konieczności szukania łopatki. Co do gniazd ssących mamy tylko dwa, na szczęście w naszym prostokątnym domu więcej nie potrzeba :) Nie jest powiedziane że odkurzacz kupimy już, ba nawet nie mówię że kupimy go tuż po wprowadzeniu się, jest to spory wydatek na który musimy odłożyć i dopiero wtedy kupimy, ale sama instalacja to groszowe sprawy, więc ją zrobiliśmy, później nie było by już możliwości :) 

te jasne rury to właśnie instalacja odkurzacza :) 


Kolejnym krokiem było rozkładanie styropianu i srebrnej folii - pod ogrzewanie podłogowe. W pokojach gdzie podłogówki nie ma ocieplenie zrobiliśmy sami (bez potrzeby pakować się w dodatkowe koszty i płacić za to robotnikom jeśli można zrobić samemu).

Tak więc tam gdzie będzie podłogówka panowie rozłożyli styropian - zdecydowaliśmy się na warstwę 2x5cm Termoorganika Gold Dach Podłoga. Na to poszła warstwa specjalnej srebrnej odbijającej ciepło folii. 






Kolejnym krokiem było rozmieszczenie całej instalacji ogrzewania podłogowego. Na podłodze powstały śmieszne ślimaczki z rur :)  Panowie podpięli wszystko do rozdzielaczy i na tym skończyła się ich rola. 








Ogrzewanie podłogowe zrobiliśmy w: łazience, WC, kuchni, salonie, wiatrołapie i całym przedpokoju. 

W łazience dodatkowo będzie spora drabinka na ręczniki z możliwością podpięcia grzałki elektrycznej (np w pochmurne dni latem). 
W wiatrołapie jako iż jest to najzimniejsze pomieszczenie postanowiliśmy założyć dodatkowo jeden mały grzejniczek. 
W przedpokoju tuż przy wejściu z wiatrołapu i przy wyjściu na strych zostanie zainstalowany grzejnik wspomagający podłogówkę. 
Zdecydowaliśmy się na taką samą opcję przy wyjściu na taras w salonie - duża powierzchnia, większe przeszklenia, na wszelki wypadek warto mieć. 
Poza tym we wszystkich 4 pokojach oraz w garderobie są same grzejniki. 



Tak jak wspominałam tam gdzie nie ma podłogówki styropian Wojtek rozkładał sam, na to poszła czarna zwykła folia budowlana w celu odizolowania styropianu od wylewki. Zajęło mu to sporo czasu ponieważ mój mąż jest bardzo dokładny, za to mamy pewność, że ocieplenie w tych pomieszczeniach jest porządnie wykonane :) 


Na tym kończę dzisiejszy post, jak się domyślacie w kolejnym opiszę lub raczej pokażę wam zdjęcia z etapu wykonywania wylewek maszynowych :) Zachęcam do obejrzenia filmiku ze zdjęciami - link macie na górze, oraz do subskrypcji kanału. 

A teraz pragnę życzyć wam w imieniu swoim, mojego męża i synka który póki co przemawia do was kopniakami ze środka mojego brzuszka :) 

 ZDROWYCH WESOŁYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA, SPĘDZONYCH W RODZINNYM, CIEPŁYM GRONIE. A W NOWYM ROKU SPEŁNIENIA NAJSKRYTSZYCH MARZEŃ I OSIĄGNIĘCIA POSTAWIONYCH SOBIE CELÓW - ZWŁASZCZA TYCH BUDOWLANYCH :) 

__________________________________________________________________________


Kontakt: nefrifhu@wp.pl

Zapraszam na:

Instagram - KLIK
Fanpage paznokciowy - KLIK
Fanpage mojego sklepu - KLIK
Do mojego sklepu z artykułami do stylizacji paznokci - KLIK
Kanał na YouTube - KLIK

14.11.2017

Budowa domu KROK PO KROKU, etap 10: tynki cementowo-wapienne maszynowe

TYNKI - jeden z moich ulubionych etapów budowy :) Po wykonaniu tynków wnętrza nabrały jakiegokolwiek pierwszego sensownego wyglądu :) Znacznie łatwiej wyobrazić sobie kolory na ścianach, czy układ mebli. Wchodząc na budowę czujemy się już jak w domu a nie na jakimś pobojowisku :) Kolejnym krokiem milowym będą wylewki, zdradzę już na wstępie, że ekipa wchodzi w poniedziałek ! Po tym etapie będziemy mogli na chwilę odsapnąć i zwolnić tempo :)

Przejdźmy do rzeczy, filmik z pokazem slajdów z tego etapu:

KLIK

____________________________________________________________________________

LINK DO PLAYLISTY NA NASZYM KANALE YOUTUBE - Tu znajdziecie filmiki z pokazami slajdów z poszczególnych etapów w tym z tego, który został opisany poniżej :)

Poprzednie posty budowlane   - tu znajdziecie wszystkie poprzednie wpisy na temat budowy

____________________________________________________________________________

Niestety muszę zacząć od tego, że tynkarze dotarli do nas z prawie miesięcznym opóźnieniem. Jak wiecie z poprzednich postów, już przed wstawieniem okien mieliśmy gotowe instalacje w środku domu, umowa była taka że montujemy okna i oni od razu wchodzą z tynkami.. w praktyce przyszli niecały miesiąc później. Co zrobiliśmy przez ten miesiąc? Posprzątaliśmy, zamówiliśmy drzwi zewnętrzne(Wikęd), oraz wewnętrzne, dlaczego już? Wybraliśmy drzwi wewnętrzne drewniane, na zamówienie od stolarza, musieliśmy się zdecydować i wpłacić zaliczkę aby pan który się tym zajmuje mógł kupić materiał i zacząć przygotowania, na pomiar przyjedzie dopiero jak zrobimy wylewki. Drzwi zewnętrzne mają być końcem listopada-dobrze się składa akurat będziemy po wylewkach.
Dodatkowo rozeznaliśmy się w cenach płytek, paneli, zrobiliśmy kilkanaście wycieczek po sklepach w celu zapoznania się z ofertą. Zaowocowało to kupnem płytek do wiatrołapu, kotłowni, spiżarki i WC, brakuje jeszcze najważniejszego czyli łazienki i kuchni chociaż można powiedzieć, że kuchnia jest już wybrana, wystarczy zamówić :)


Gdy tynkarze już do nas dotarli, prace łącznie z przygotowaniem trwały ok 1,5 tygodnia, ekipa była spora pracowało 5/6 osób. Powierzchnia jaką mieli do wytynkowania to grubo ponad 600m2.
Zdecydowaliśmy się na tynki cementowo-wapienne maszynowe. Tradycyjne - piach + woda + wapno + cement. Wybraliśmy opcję wykonanie+materiał czyli nie obchodziło nas nic, wszystko sami zakupili, dostarczyli, zrobili i posprzątali :)

Ekipa zaczęła prace od montażu narożników. Są to elementy ze stali nierdzewnej które zostały zamontowane na każdej krawędzi ściany, w otworach drzwiowych i okiennych. Zostały one wypoziomowane i ustawione tak aby chłopaki później mogli polegając własnie na ich położeniu wyrównywać powierzchnię całych ścian.




Kolejnym krokiem było zabezpieczenie okien. Użyli specjalnych listew przyokiennych do tynkowania na które naklejali folię budowlaną. Jest to genialna sprawa która pozwala na dokładne zabezpieczenie okna przez zabrudzeniem, oraz znacząco ułatwia im pracę. Wpływa też na estetyczny końcowy efekt ponieważ na styku tynk/okno mamy idealną prostą linię. Dodatkowo listwa zawiera element dylatacyjny oddzielający tynk od okna dzięki czemu ściana w tym miejscu nie popęka.

 


Po przygotowaniach zaczęło się prawdziwe tynkowanie. Na zewnątrz chłopaki rozstawili betoniarę w której mieszali w odpowiednich proporcjach zaprawę, oraz sprzęt do pompowania zaprawy do środka (przy pomocy mega długich węży). Pierwsza warstwa tzw szpryc jest warstwą bardzo cieniutką, narzucaną po to aby kolejna gruba warstwa wyrównująca miała się do czego przyczepić.



Druga warstwa jest warstwą najgrubszą i może mieć w zależności od miejsca i od tego jak krzywa była ściana nawet kilka centymetrów. To właśnie teraz chłopaki mają pole do popisu, ponieważ muszą wyprowadzić wszystkie piony i zrobić wszędzie idealnie równą płaszczyznę.

W miejscach gdzie zostaną położone płytki, u nas: łazienka (bez sufitu), WC (2/3wysokości ścian) i kotłownia podobnie jak w łazience prawie do samej góry, ściany zostają z nałożoną tylko 2 warstwą tynku. Jest to powłoka chropowata, nie wygładzona, ale zachowane są kąty i poziomy. Robi się tak dlatego, żeby później płytka lepiej trzymała się ściany, a poza tym wcale nie ma potrzeby idealnego wygładzania ściany jeśli później i tak będziemy na to kleić płytki :)





Warstwa 3 ostatnia w naszym przypadku bardzo ważna. Jest to warstwa kilku milimetrowa, bardzo rzadkiej przepuszczonej przez drobniutkie sito zaprawy. Nakłada się ją po to aby nadać ścianom gładką powierzchnię. Po nałożeniu ekipa przy pomocy wody i specjalnych pac z gąbkami zabrała się za zacieranie tynku na gładko. Pochłonęło to sporo czasu, ale z efektu jesteśmy bardzo zadowoleni.


Zależało nam na tym aby tej 3 warstwy nie trzeba było pokrywać szpachlami, gipsami itd. Efekt końcowy będzie widoczny dopiero za kilka tygodni jak całość wyschnie, ale jesteśmy z tynków zadowoleni i raczej pewni że obędzie się bez nakładania kolejnych warstw. Na tym nam najbardziej zależało, ściana naturalna pokryta tradycyjnym tynkiem, bez dodatkowego inwestowania w gładzie. Po wyschnięciu Wojtek planuje sam zabrać się za usuwanie wolnych fragmentów piasku z powierzchni tynku - należy to po prostu delikatnie zetrzeć, a ściana jeszcze dodatkowo się wygładzi. Kolejnym krokiem będzie nałożenie gęstego gruntu no i malowanie :)
Po skończonej 3 warstwie chłopaki usunęli folię z okien, posprzątali bałagan i wykuli gniazdka które zostały przykryte grubą warstwą tynku (po to były pomarańczowe osłonki zakładane przez elektryków).


Po opuszczeniu budowy przez tynkarzy, Wojtek zabrał się za generalne porządki, jeszcze raz oczyścił podłogę z resztek zaprawy, wstępnie usunął resztki tynku z przewodów pod żyrandole, wyczyścił parapety i dokładnie zamiótł nasz plac boju.

W czasie pracy tynkarzy Wojtek wybudował na strychu klatkę schodową, która ma zatrzymywać zimno płynące z góry na dół, ale o tym innym razem :)

Tydzień po tynkach wszedł hydraulik, aktualnie mamy gotowe ogrzewanie podłogowe, podprowadzenia do grzejników i odkurzacz centralny. Na parterze został rozłożony styropian, a od jutra walczymy z ociepleniem stropu - za jednym zamachem będziemy robić wylewkę na dole i na strychu. Trzymajcie kciuki żeby mój zdolny mężuś zdążył z układaniem styropianu przed poniedziałkiem ! :)

Dzięki za uwagę, do następnego ! :) 
__________________________________________________________________________


Kontakt: nefrifhu@wp.pl

Zapraszam na:

Instagram - KLIK
Fanpage paznokciowy - KLIK
Fanpage mojego sklepu - KLIK
Do mojego sklepu z artykułami do stylizacji paznokci - KLIK
Kanał na YouTube - KLIK

5.11.2017

Budowa domu KROK PO KROKU, etap 9: instalacja elektryczna i hydrauliczna

Być może już o tym wspominałam, ale powtórzę raz jeszcze, na naszej budowie nie było czegoś takiego jak stan surowy otwarty czy stan surowy zamknięty :) Etap który opiszę poniżej czyli - instalacje: elektryczna i hydrauliczna (etap 1 przed tynkami) zostały skończone jakiś czas przed zamontowaniem okien, a nawet przed pokryciem dachu blachodachówką :) W naszym przypadku gdzie budowa znajduje się kilka metrów od domu w którym teraz mieszkamy nie obawiamy się na przykład kradzieży, innych przeciwwskazań co do takiej kolejności prac nie było więc jak tylko ekipy miały wolny termin postanowiliśmy działać :)

FILM Z POKAZEM SLAJDÓW Z TEGO ETAPU
____________________________________________________________________________

LINK DO PLAYLISTY NA NASZYM KANALE YOUTUBE - Tu znajdziecie filmiki z pokazami slajdów z poszczególnych etapów w tym z tego, który został opisany poniżej :)

Poprzednie posty budowlane   - tu znajdziecie wszystkie poprzednie wpisy na temat budowy



____________________________________________________________________________

Zaczęliśmy od instalacji hydraulicznej - podprowadzenie wody i kanalizacji do wszystkich punktów w naszym domu. Był to etap ekspresowy, prace trwały 1,5 dnia w 2 osoby, oczywiście wszystko wykonała firma, my do instalacji nie przykładamy ani paluszka :) Oprócz rozprowadzenia rur zostały zamontowane stelaże do WC x2 i do bidetu. Tutaj nie ma się co rozpisywać wszystko rozmieszczone tak jak w projekcie, dodaliśmy tylko kran na zewnątrz domu, obok wejścia do kotłowni. Mogę jedynie wspomnieć że już na etapie robienia przyłącza wody do budynku (wspominałam o tym poprzednio) zdecydowaliśmy się na 2 liczniki, jest to związane właśnie z tym 2 kranikiem na zewnątrz. Jeden licznik obsługujący dom będzie naliczał zużycie wody w środku domu i na jego podstawie będą wyliczać opłatę również za kanalizację, natomiast drugi obsługujący wąż na zewnątrz budynku będzie naliczał tylko zużycie wody, a opłat za kanalizację nie będzie.


Po zakończeniu prac nasza instalacja wod-kan wyglądała tak: (więcej zdjęć w filmie)








Instalacje elektryczną ekipa zaczęła wykonywać drugiego dnia pracy hydraulików stąd na zdjęciach wycięte w pustakach miejsca na przewody :) Elektrykom rozprowadzenie kabli zajęło sporo czasu, pracowało ok 5 osób całość trwała 5-6dni roboczych. Ich praca wyglądała trochę jak układanie puzzli w skupieniu każdy krok przemyślany, co gdzie i jak ma być żeby było dobrze :) 
Na oświetlenie nie mieliśmy żadnego planu, oprócz jednego w naszych głowach :) Skonsultowaliśmy nasze pomysły z szefem ekipy już kilka tygodni przed rozpoczęciem prac, zaprojektowaliśmy wszystko razem, rysując na ścianach :) 

Co do pracy elektryków tym bardziej nie mogę nic mądrego napisać bo totalnie się na tym nie znamy. Powiedzieliśmy tylko co gdzie ma być i zostawiliśmy im wolną rękę :) Sytuacja jest na tyle korzystna że właściciel firmy jest znajomym mojego męża, dlatego mogliśmy liczyć na szczerą poradę i na to że wybierze rozwiązania bezpieczne trwałe i wygodne w użytkowaniu. Jeśli chodzi o oświetlenie nie wymyślaliśmy cudów podwieszanych sufitów itd. raczej stawiamy na klasykę bez nowoczesnych i kosztownych udziwnień które do nas raczej nie pasują :) Podzielę się z wami kilkoma rozwiązaniami które zastosowaliśmy ale tak jak wspomniałam nie jest to nic nadzwyczajnego :) 

1. W garderobie gniazdka zostały zamontowane znacznie wyżej niż standardowo - po to aby łatwo bez schylania się podpiąć żelazko. 


2. W sypialni zdecydowaliśmy się na kinkiety nad łóżkiem zamiast lampek stojących na szafkach nocnych - wg mnie ładniej to wygląda, poza tym pozwala zaoszczędzić miejsce na szafkach nocnych i jest znacznie mniej niebezpieczne jeśli chodzi o małe dzieci i stojące w ich zasięgu lampki :)  
W miejscu gdzie będzie toaletka pojawią się 2 podwójne gniazdka żeby nie bawić się z przedłużaczami np gdy będę robić paznokcie :) Oprócz tego na wszelki wypadek gdy mąż zdoła namówić mnie (pewnie za parę lat) aby w sypialni zawisł telewizor zrobiliśmy kanał RTV (w którym chowają się kable ), oraz gniazdka łącznie z tym antenowym. Po obydwu stronach łóżka znajdują się wyłączniki/włączniki światła - zarówno kinkietów jak i światła głównego, żeby nie trzeba było wstawać :) + oczywiście gniazdka.




3. We wszystkich pozostałych pokojach zrobiliśmy standardowo - gniazdka w każdym kącie plus jeden żyrandol na środku.

4. Łazienka. Żyrandol na środku + kinkiet nad lustrem + oświetlenie centralnie na środku prysznica. Oprócz tego mamy przygotowany przewód pod listwę led którą mamy zamiar zamontować pod wanną. Jest to taka opcja kąpieli relaksacyjnej dla mnie ponieważ tuż obok wanny będą znajdować się: wł/wył wspomnianych ledów , prysznica, głównego światła oraz kinkietu. Dzięki temu siedząc w wannie będę mogła zgasić wszystkie światła zostawiając tylko tą listwę. Obok lustra oczywiście będzie gniazdko, nie zapomnieliśmy również o pralce i gniazdu pod drabinkę na ręczniki (chcemy zamontować taką 2 funkcyjną na CO i prąd aby móc włączyć ją nawet latem gdy będzie taka potrzeba)



5. WC Ze względu na skos (kibelek znajduje się pod schodami) mieliśmy mały problem z rozmieszczeniem oświetlenia. Tu z pomocą przyszedł elektryk i zaproponował 2 oczka led montowane w suficie (w skosie) plus kinkiet nad lusterkiem - już w części gdzie skosu nie ma.
Oprócz światła jest oczywiście gniazdko obok lustra i elektryczna wentylacja (WC bez okna) wentylator będzie włączał się automatycznie razem ze światłem, ale jest również opcja niezależnego włączenia wtedy gdy potrzeba - obok umywalki. 


6. Kotłownia. Tu znajduje się nasza główna rozdzielnia elektryczna. Co do oświetlania klasycznie żyrandol na środku + kinkiet/jakaś inna lampa na ścianie obok pieca - to miejsce musi być dobrze oświetlone. Co do gniazdek, są tam gdzie wskazał hydraulik (do całego osprzętu który będzie montowany przy piecu) plus gniazdko na odkurzacz centralny, planujemy go powiesić w kącie kotłowni więc gniazdko jest praktycznie przy suficie. Oprócz tego jakieś dodatkowe gniazdka na dole. 

7. Wiatrołap klasycznie 1 żyrandol na środku plus gniazdka

8. Strych, na klatce mamy dwa punkty świetlne i na strychu również dwa po dwóch stronach. Całość zaświecana jednym przyciskiem na samym dole schodów. Oprócz tego na strychu będą gniazdka, są tam również zostawione przewody do podpięcia internetu oraz anteny TV.

9. Przedpokój. Tutaj oprócz klasycznego oświetlenia na suficie (zdecydowaliśmy się na 6 punktów świetlnych podzielonych na 2 obwody, które zaświecają się bodajże w 3 różnych miejscach przedpokoju) dodatkowo wzięliśmy oświetlenie przypodłogowe. Są to takie małe lampki umiejscowione tuż nad listwą podłogową. Instalacja ta jest wyposażona w 2 czujniki ruchu i zmierzchu obejmujące cały korytarz. Lampki te będą się zaświecać w nocy gdy tylko ktoś pojawi się na korytarzu, ale mamy również możliwość włączenia ich przyciskiem i będą świecić dopóki ich nie zgasimy. Dlaczego zdecydowaliśmy się na takie dodatkowe oświetlenie? Najbardziej chodzi o nocne wycieczki do toalety, do kuchni, czy spacery dziecka ze swojego pokoiku do naszego :) Nie trzeba wtedy budzić całego domu zaświecając główne światła i nie ma też obawy że wycieczka ta skończy się guzem czy nadepnięciem na coś na podłodze :)  W całym korytarzu jest 6 takich światełek, po 2 w każdej jego części.


Po lewej miejsce na czujnik ruchu, na środku lampka, po prawej klasyczne gniazdka


10.  Taras. Tu mamy gniazdko do podpięcia np światełek na Boże Narodzenie, oraz 2 punkty świetle po 2 stronach - zaświecane ze środka domu. Wspomnę w tym punkcie również o peszlach zostawionych do podłączenia rolet zewnętrznych. Są to te czarne rurki wystające na zewnątrz ze ścian, panowie od rolet przeciągnęli przez nie przewody od silników rolet do środka domu a następnie Wojtek podpiął rolety do przygotowanych przez elektryków puszek z instalacją. 


11. Wejście główne. Klasycznie dzwonek + włącznik światła zewnętrznego i jeśli się nie mylę włącznik światła w wiatrołapie. Oświetleniem będą 2 kinkiety zamontowane po 2 stronach drzwi, mamy zamiar znaleźć takie lampy które będą działały zarówno na ruch jak i na przycisk. W tym miejscu zaplanowane jest również gniazdko tak jak wyżej np na lampki choinkowe :)


12. Wejście do kotłowni.  Tak jak przy głównym wejściu będzie lampa zarówno na ruch jak i na przycisk - jedna na środku nad drzwiami. 

13. Kuchnia. Kolejne miejsce obok przedpokoju gdzie światełek będzie.. dużo :) Dobre oświetlenie kuchni to dla mnie podstawa dlatego zdecydowałam się na: 2 główne żyrandole, oprócz tego oświetlenie nad wyspą pomiędzy salonem a kuchnią. Dodatkowo aby mój główny blat roboczy który znajduje się pod oknem był dobrze oświetlony (oczywiście po zmroku) na suficie tuż nad nim mam 3 punkty świetlne - będą świecić centralnie na blat. Niestety ogromne okno o którym zawsze marzyłam wyklucza zrobienie szafek wiszących z oświetleniem pod nimi. Jeśli się nie mylę światła główne i wyspę zaświeca się z naszego centrum dowodzenia pomiędzy salonem a kuchnią, a oświetlenie nad oknem ma przycisk tuż nad blatem roboczym. W kuchni standardowo gniazdka za szafkami na podłączenie lodówki, okapu, piekarnika, zmywarki mikrofali. Dodatkowo jest doprowadzona siła do indukcji. Oprócz gniazdek roboczych znajdujących się po obydwu stronach okna zdecydowaliśmy się na podprowadzenie prądu do wyspy - planuję zrobić w szafce gniazdka wysuwane.







to nasze główne centrum dowodzenia obsługujące kuchnię + salon, dodatkowo na dole widzicie gniazdko, a powyżej rzędu włączników jest szary kabelek zostawiony na przyszłość - to będzie domofon. 

14. Salon. W salonie mamy taki sam zestaw do TV jak w sypialni, z tym że tu z pewnością od początku będzie on wykorzystany :) Oprócz tego 2 żyrandole na suficie + 2 kinkiety na najdłuższej ścianie. Co do zapalania wydaje mi się że kinkiety można zaświecać przy obydwu wejściach do salonu, a żyrandole tylko przy tym głównym ale działają niezależnie od siebie. Oczywiście tak jak wszędzie są też dodatkowe gniazdka :)



Na dziś to wszystko :) Zdradzę że tynki od tygodnia mamy gotowe, w poniedziałek wchodzi hydraulik z etapem 2(podłogówka podejścia do grzejników, odkurzacz centralny itd) a później robimy wylewki. My skupiamy się już na dalszych etapach jakimi będą malowanie i płytki :) Brakuje nam jeszcze glazury do łazienki i kuchni, reszta już kupiona czeka na swoją kolej :) Farby, grunty itd również zakupione. Drzwi wewnętrzne zamówione :) Teraz tylko czekamy na wylewki, oraz drzwi zewnętrzne (w trakcie realizacji). A później niech wszystko schnie i bierzemy się za wykańczanie :)

Chcemy jak najwięcej rzeczy kupić, zamówić, załatwić przed przyjściem na świat bobasa, ponieważ później wszystko może zostać wywrócone do góry nogami :) Jak trzeba będzie z czegoś zrezygnować lub zwolnić tempo to z pewnością padnie na budowę, bobasek będzie na 1 miejscu, a na kolejnym firma, której zawiesić na dłuższy czas nie mogę.. powoli się na to przygotowujemy, może być ciężko ale z pomocą bliskich mamy nadzieję że damy radę również z budową :)





Pozdrawiamy z moją piłeczką serdecznie i zapraszamy na insta gdzie praktycznie codziennie wrzucam relacje z budowy i naszych budowlanych zakupów :) czekoladka93
___________________________________________________________________________

Budujemy w okolicach Dębicy (Podkarpackie) jeśli ktoś byłby zainteresowany namiarami na firmy proszę o kontakt na maila z chęcią polecimy :) 
Kontakt: nefrifhu@wp.pl

Zapraszam na:

Instagram - KLIK
Fanpage paznokciowy - KLIK
Fanpage mojego sklepu - KLIK
Do mojego sklepu z artykułami do stylizacji paznokci - KLIK
Kanał na YouTube - KLIK

3.10.2017

BUDOWA DOMU KROK PO KROKU ETAP 8: OKNA, ROLETY ZEWNĘTRZNE, PARAPETY WEWNĘTRZNE, CIEPŁE PARAPETY, CIEPŁY MONTAŻ

Hejka :) Dziś opowiem wam troszeczkę o naszych oknach, parapetach i roletach. Tak wszystkie te elementy mamy już zamontowane w naszym przyszłym domku :)

____________________________________________________________________________

LINK DO PLAYLISTY NA NASZYM KANALE YOUTUBE - Tu znajdziecie filmiki z pokazami slajdów z poszczególnych etapów w tym z tego, który został opisany poniżej :)

Poprzednie posty budowlane   - tu znajdziecie wszystkie poprzednie wpisy na temat budowy

____________________________________________________________________________


Zacznijmy od samego wyboru okien. Z ofertą kilku firm z naszego rejonu zapoznaliśmy się już wiosną tego roku. Dostaliśmy wstępne wyceny, rozeznaliśmy się jakie okna oferuje dany sklep. Powiem szczerze, że od początku skłanialiśmy się ku jednej firmie - EPI (Piotrowski), dlaczego? Po 1 była to chyba jedyna firma, na której temat słyszeliśmy dobre opinie od kilku naszych znajomych lub znajomych naszych znajomych :) UWAGA ! Nigdy nie mylcie opinii o produkcie z opinią o danej firmie. Mówiąc o firmie mam na myśli: dotrzymywanie terminów, obsługę klienta i co najważniejsze poprawny montaż okien i fachowość ekipy montującej. Często ludzie nie do końca mający pojęcie o co chodzi z oknami pytają : A dobre te okna z firmy xxx... ? Pamiętajcie, że to tylko dystrybutor, który w ofercie ma kilkanaście różnych modeli: od różnych producentów, w przeróżnych cenach i z różnymi parametrami ! To że jedna osoba jest zadowolona z okien które kupiła od firmy xxx nie oznacza że my również będziemy zadowoleni (jeśli decydujemy się na inny model) Te same okna od tego samego producenta może oferować kilka różnych firm w okolicy, ale ważne są również inne aspekty. Tak jak wspominałam opinie o firmie znaliśmy, a opinii o oknach szukaliśmy online praktycznie od początku budowy domu. Już jakiś czas temu zdecydowaliśmy że profil jaki nas interesuje to Veka Softline 82, profil popularny cieszący się dobrą opinią. Uwaga nie jest to producent okien a jedynie profil na którym okno jest 'zbudowane'. Co do producenta już nie byliśmy tacy małostkowi, szczególnych opinii nakierowujących na jakąś firmę nie znaleźliśmy. Jak dowiedzieliśmy się że firma EPI ma w swojej ofercie interesujące nas okna byliśmy 'w domu'. Już wiosną poprosiliśmy o wstępną wycenę, cena wydała nam się korzystna więc postanowiliśmy więcej nie szukać. 

Nie będę się rozpisywać co do samych właściwości okien ponieważ na stronie firmy u której zamawialiśmy jest wszystko dokładnie wyjaśnione


Nie są to okna najtańsze, ale też nie najdroższe, myślę że jak na tą cenę standard i parametry są bardzo dobre. Kolor na jaki się zdecydowaliśmy w sumie jeszcze przed rozpoczęciem budowy to orzech :) 


Wraz z zakupem okien zdecydowaliśmy się na rolety zewnętrzne. Jak wiecie montaż rolet był zaplanowany już od momentu wznoszenia ścian - nasze nadproża zostały odpowiednio cofnięte i ocieplone styropianem Więcej tu - klik, Wahaliśmy się czy robić to od razu czy czekać do przyszłego roku, stwierdziliśmy jednak że nie będziemy tego odkładać, jest to rzecz którą i tak trzeba zrobić przed ociepleniem, ponadto i wg nas i wg montażystów lepiej zamontować rolety razem z oknami, żeby wszystko ze sobą ładnie grało. Jakie rolety wybraliśmy? Tu nie zasięgaliśmy opinii nie kombinowaliśmy z innymi firmami, wzięliśmy to co firma EPI miała w ofercie czyli rolety marki Aluprof. Tu również odsyłam was na stronę: KLIK. Rolety tak jak i okna są w kolorze orzech.
Stanęliśmy przed wyborem: czy wziąć rolety elektryczne na przełącznik montowany koło okna, czy wziąć rolety sterowane radiowo - na pilot. Przyznam że ze względów finansowych byliśmy skłonni wziąć tą 1 wersję, dopóki nie okazało się że różnica pomiędzy tymi systemami jest MINIMALNA. Oczywiście bez zastanowienia wzięliśmy system radiowy z pilotem, nasze silniczki są z firmy Yooda. Oprócz 1 głównego pilota który steruje całym domem dokupiliśmy pilociki w kształcie kontaktów do każdego pomieszczenia. Taki pilocik można przymocować do ściany i sterować roletą bez potrzeby szukania głównego pilota. Rolety mamy zamontowane na wszystkich oknach, z tym że 3 z nich są manualne(ręczne) na sznurek. Które i dlaczego? 3 najmniejsze okna: kotłownia, spiżarnia, garderoba. Koszt silniczków jest nie mały, do tego pilociki i robi się spora sumka. Ze względu na to, że są to pomieszczenia z małymi oknami usytuowanymi dość wysoko, w dodatku są to pomieszczenia w których nie prowadzi się życia codziennego a jedynie wchodzi po coś na parę minut i wychodzi zdecydowaliśmy, że zaoszczędzimy (ponad 1000zł) i zrobimy tam rolety ręczne. W praktyce całkiem prawdopodobne że rolety w tych pomieszczeniach będą w większości odsunięte, nie widzę potrzeby zasuwania tych pomieszczeń chociażby na noc. 
Moja rada jeśli zastanawiacie się nad zakupem rolet elektrycznych sterowanych przyciskiem koło okna (bez systemu radiowego) przemyślcie tą decyzję 100 razy! Osobiście już teraz widzę jaką wygodą jest pilot. Wyobraźcie sobie sytuacje przychodzi noc i z jednego miejsca zasuwam wszystkie rolety, bez konieczności biegania do każdego z pomieszczeń. Nie muszę nawet podchodzić do okna.  Mogę jednym kliknięciem sterować wszystkimi roletami, mogę sterować każdą osobno. Z tego co wiem możemy nawet zaprogramować godzinę o której same mają się zasunąć/odsunąć lub zrobić konkretną grupę rolet np od południa i zasunąć je jednym kliknięciem. W naszym przypadku różnica w cenie naprawdę była mała i nie było się nawet nad czym zastanawiać.



Okna wraz z roletami zamawialiśmy w połowie sierpnia, po zamówieniu i wpłaceniu zaliczki ktoś z firmy przyjechał zrobić pomiary, tu nasza obecność była konieczna ponieważ oprócz wymiarów okien konieczne było podanie sposobu otwierania i uchylania się okien oraz umieszczenia klamek. Zostaliśmy uprzedzeni, że czas oczekiwania na montaż to 6-8 tygodni. Przy zamawianiu zdecydowaliśmy się, że skorzystamy z ciepłych parapetów oraz ciepłego montażu. Jeśli nie wiecie co to jest ciepły montaż odsyłam na stronkę: KLIK  oraz ciepłe parapety: KLIK

Na ciepłe parapety byliśmy zdecydowani od samego początku, a co do ciepłego montażu zdanie mieliśmy podzielone. Sytuacja wyglądała tak, że wiosną jak byliśmy w firmie zapytać o wycenę pracownicy ciepły montaż nam odradzili ze względu na zaporową cenę taśm paroizolacyjnych i paroszczelnych - wtedy była mowa o kilku tysiącach złotych za taki sposób montowania ! Po kilku miesiącach gdy ciepły montaż powoli staje się standardem, ceny mocno poszły w dół i jak się okazało ciepły montaż od zwykłego montażu dzieli różnica kilkuset złotych. W tej sytuacji zdecydowaliśmy się bez zastanowienia. 


Podczas oczekiwania na okna skontaktowaliśmy się z tynkarzem, który doradził nam aby od razu zamówić parapety wewnętrzne, dlaczego? Dlatego że od razu będzie mógł je 'obrobić' i wykończyć szpalety, co też przyspieszy przebieg dalszych prac na budowie. Przyznam że od razu udaliśmy się do firmy w której zamawialiśmy okna i znaleźliśmy nasz ideał :) Wybraliśmy aglomarmur wzór FIORITO KLIK. Parapetów wiele nie mamy to też powierzchnia nie wyszła duża - coś ponad 2metry kwadratowe. Wybraliśmy opcję droższą o grubości 3cm. Parapety tak jak i resztę wzięliśmy z montażem, pamiętajcie, jeśli bierzecie z danej firmy sam produkt płacicie za niego 23% VAT, jeśli decydujecie się również na montaż płacicie tylko 8% VATu, dzięki temu różnica w cenie z montażem a bez montażu jest w większości przypadków minimalna :) Czas oczekiwania na parapety to 1-2 tygodnie, u nas jednak oczywiste było to że zostaną zamontowane w tym samym terminie co okna. 
Dlaczego aglomarmur? Marmur/granit - odpadają ze względu na cenę, drewno-odpada ze względu na łatwość uszkodzenia i konieczność pielęgnacji, plastik-wygląda tandetnie. Co zostało? Aglomarmur, minusów nie widzę :) Kolor jaki wybraliśmy - jasny beż/krem ładnie komponuje się z kolorem okien - orzech, myślę że 'zleje się' z jasnymi kolorami ścian w naszych wnętrzach, nie przepadam za ciemnymi parapetami. 



Ku naszemu zdziwieniu okazało się że okna będą gotowe do montażu już po miesiącu od zamówienia ! Tu duży plus dla firmy. Gdy dowiedzieliśmy się kiedy mniej więcej planowany jest montaż, Wojtek zajął się przygotowaniem otworów okiennych. O co chodzi? Materiał z jakiego budowaliśmy to pustak MAX - który ma nierówne krawędzie, ciepły montaż polega na naklejeniu taśm na okno, piankę i ścianę co za tym idzie otwór okienny musi być gładki ponieważ w innym przypadku taśma się nie przyklei. Do tego celu Wojtek użył kleju do siatki (styropianu) - najważniejsze aby produkt ten nie był na bazie gipsu (nie może chłonąć wody). Należało wygładzić tylko prawą i lewą stronę - na górze taśma zostaje przyklejona do styropianu oraz betonowego nadproża, a na dole zostaje zamontowany ciepły parapet.  Przygotowane otwory wyglądały tak:


Kilka dni przed montażem okien, rolet i parapetów wewnętrznych firma przyjechała zamocować ciepłe parapety. Praca trwała ok 2-3h (2 osoby) parapety zostały zamontowane wszędzie oprócz drzwi balkonowych. Zostały one przyklejone na placki kleju do styropianu a szpary pomiędzy miały zostać wypełnione pianką poliuretanową podczas montażu okien. 
Wspomnę że my decyzję o ciepłych parapetach podjęliśmy przed wznoszeniem ścian, dzięki temu mogłam dopasować wysokość otworu okiennego w kuchni aby po zamontowaniu ciepłych parapetów oraz blatu który u nas będzie wychodził jak parapet - spod okna, do standardowej wysokości jaką mają mieć meble kuchenne. Oczywiście pozostałe okna zostały umieszczone na tej samej wysokości (oprócz tych mniejszych).

Ciepłe parapety po montażu wyglądały tak (biały element na wierzchu to profil okienny który został chwilowo na nich położony i dociśnięty klinami aby wszystko idealnie równo się rozłożyło)





Po kilku dniach panowie przyjechali montować okna rolety i parapety wewnętrzne. Niestety okazało się że montaż ciepłych parapetów który robili kilka dni temu jest do przerobienia. Dlaczego? Okna przyszły za niskie o kilka cm - dosłownie 1,2cm nie wiem dokładnie ile. Chodziło konkretnie o to, że jak panowie położą okno na tym parapecie to u samej góry zostanie zbyt duża luka, parapety trzeba było zdemontować i założyć od nowa minimalnie wyżej. Ponownie zostały przyklejone na klej do styropianu, tym razem od razu luki między klejem zostały wypełnione pianką poliuretanową a tuż po tym zostało założone okno. Panowie przed założeniem okna przyklejali do jego ramy taśmy paroizolacyjną i paroszczelną.



Następnie montowali samą ramę w otworze okiennym - kładąc na wcześniej założonym styrodurowym parapecie. Kolejnym krokiem było zakotwienie okna w otworze. Mówiąc prostym językiem przykręcenie ramy do ścian i nadproża.

 

Dopiero po tej czynności zostały założone kwatery z szybami. Później panowie nakleili taśmę zewnętrzną tak jak widać na zdjęciu poniżej. Przed tą czynnością musieli przygotować styropian w nadprożach do montażu rolet - wycięli biały fragment styropianu i zostawili grafitowy na który właśnie została naklejona biała taśma do ciepłego montażu (będzie znajdowała się pod roletą)



Kolejno wypełnili miejsce między oknem tą właśnie taśmą a ścianą pianką poliuretanową. Po rozprężeniu się pianki został usunięty jej nadmiar po czym została zaaplikowana następna cienka warstwa pianki do której została przyklejona taśma wewnętrzna.




Na tym etapie montaż okien był zakończony.  Panowie zajęli się roletami. Tu prace poszły bardzo szybko. Skrzynki z roletami zostały przymocowane do prowadnic rolet, z kolei te zostały przykręcone do ramy każdego z okien. Panowie przeciągneli kable zasilające do środka domu przez wcześniej przygotowane przez elektryka peszle. Po zamontowaniu zostały zaprogramowane przełączniki i pilot o których mówiłam wcześniej. Rolety do prądu w przygotowanych przez elektryka puszkach podpiął kilka dni później Wojtek. 


Z roletami pojawił się jeden może nie wielki ale znaczący problem. Chcieliśmy położyć 15cm ocieplenia (styropian), ekipa montująca została o tym poinformowana. Co robimy z roletami w tej sytuacji? Należy tak cofnąć nadproże aby swobodnie zmieściła się skrzynka + żeby dało się na niej umieścić 2cm styropianu żeby mieć na czym położyć siatkę, klej i tynk dekoracyjny.  Właśnie dlatego Wojtek dał w nadproże 10cm styropianu grafitowego i 3cm białego styropianu. Byliśmy przygotowani że biały styropian jest do wycięcia a i do tego że grafitowy być może trzeba będzie przyciąć o 1-2cm tak aby roleta się schowała. Jak się okazało już po montażu, większość rolet wystaje 14,5cm ! Co za tym idzie nie mamy możliwości położenia 15cm styropianu - musimy dać np 17cm tak aby móc nakleić na skrzynkę od rolety te 2 dodatkowe centymetry... Nie jest to wielki problem wszystko da się zrobić i nie będzie to minus dla budynku a jedynie plus - lepsze docieplenie. Jednak będzie to z pewnością większy koszt. Jesteśmy troszeczkę zawiedzeni ponieważ ekipa bez problemu mogła dociąć grafitowy styropian i schować roletę głębiej, zwłaszcza że wiedzieli ile cm styropianu planowaliśmy dać na ocieplenie.


Po montażu rolet zostały zamontowane parapety wewnętrzne, zostały przyklejone na piankę do położonych wcześniej parapetów styrodurowych.  



Z całego montażu z wyjątkiem małego problemu z roletami jesteśmy bardzo zadowoleni. Prace trwały 1 dzień, panów było trzech. Uwinęli się ekspresowo. Wszystko jak na nasze oko jest zrobione dokładnie w miłej i profesjonalnej atmosferze. Co do samych okien wypowiemy się jak się wprowadzimy, póki co jesteśmy zadowoleni z jakości wykonania i nie znaleźliśmy na nich żadnych ubytków czy wad. Z resztą to samo tyczy się rolet i parapetów wewnętrznych. Ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni i mamy nadzieję że będzie tak dalej :) 

Kilka zdjęć:




Jak widzicie podczas montażu okien elektryka i hydraulika była już zrobiona - o tym więcej w kolejnym wpisie... tymczasem dalej czekamy na tynki :) 
___________________________________________________________________________


Kontakt: nefrifhu@wp.pl

Zapraszam na:

Instagram - KLIK
Fanpage paznokciowy - KLIK
Fanpage mojego sklepu - KLIK
Do mojego sklepu z artykułami do stylizacji paznokci - KLIK
Kanał na YouTube - KLIK